czwartek, 6 września 2018

...

Dość długo nie pisałam, ale wracam z dobrą wiadomością. W sierpniu miałam rezonans i wynik jest dobry! ;)
Oczywiście nadal muszę być pod ścisłą kontrolą, ale teraz będę miała badania 
w DCO. Tydzień temu byłam w Gliwicach i tak zostało ustalone. Nie była to najmilsza wizyta...Myślę, że nie ma sensu do tego wracać i szczegółowo o tym pisać. Po prostu drugi raz trafiłam na Panią Doktor, która nie miała odpowiedniego podejścia do mnie. Wizytę w DCO mam zaplanowaną na 24 września, być może wtedy zostanie ustalony termin kolejnego PET-a lub MR.
W sierpniu byłam nad morzem, odpoczęłam, odetchnęłam. Niestety teraz jestem 
w nieco gorszej formie, ciągle czuję zmęczenie i zdenerwowanie. Może jest to spowodowane zmianą pogody...
Zbliża się jesień, a ja o tej porze roku wpadam w depresyjny nastrój..
.
Kilka dni temu rozpoczął się rok szkolny. Kto wie, może gdyby nie ta paskudna choroba, ja też tego dnia rozpoczęłabym kolejny rok pracy...Musiałam jechać do szkoły, w której pracowałam, bo potrzebowałam kilku dokumentów. Widząc koleżanki, które idą z gromadką dzieci do klas, było mi po prostu smutno. Też bym tak chciała. Ta praca dawała mi ogromną satysfakcję. Choroba mi tak dużo odebrała, zburzyła wszystko co miałam poukładane.
Wczoraj byłam w DCO u  psychologa i dobrze zrobiła mi ta wizyta. Rzeczywiście taka rozmowa z kimś " z zewnątrz" pomaga. Pani powiedziała, że przez długi okres czasu byłam silna i świetnie sobie radziłam, a teraz po prostu organizm zaczyna odczuwać zmęczenie tym wszystkim. Może rzeczywiście tak jest...