02 maja 2009
byłam wczoraj z rodzicami i rodzeństwem na długim spacerze w lesie...ah.!jak to fajnie pooddychać świeżym powietrzem,wokół pełno zieleni...nie to co przez te dwa tygodnie we Wrocławiu...same mury,beton i kilka drzew...nawet wiosny tam nie czuć...Ppprzytulałam się do brzóz...podobno mają jakąś energię...a mi ona potrzebna....i jakoś lepiej się czuję.!dziś też pewnie jakiś spacer;)
__________skomentuj___________ |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz