poniedziałek, 20 stycznia 2020

2020!

Witam w 2020 roku!

Czas tak szybko mija. A ja...ja stoję w miejscu z diagnozą neurologiczną. Coraz częściej mam zawroty głowy, którym towarzyszą bóle brzucha, odruch wymiotny i dziwne "obrazy" w myślach. 
To jest tak nieprzyjemne i dziwne uczucie, że ciężko mi to opisać. Podejrzenia są dwa - albo krwiak odrasta, albo mam padaczkę. Czekam na konsultację z neurochirurgiem, który ma się wypowiedzieć, czy możliwa jest ta wersja z krwiakiem. Jeśli nie, neurolog będzie chciał włączyć mi leki przeciwpadaczkowe.

W środę jadę na ostatnią rozprawę sądową z ZUS - em. Wiem, że jestem przegrana, choć ich argumenty są naprawdę słabe... Biegły onkolog jasno wyraził swoją opinię, ale oni widocznie są mądrzejsi...A wiecie co jest najśmieszniejsze? Sprawa ciągnie się od października 2018. Takie mamy prawo w naszym kraju. Obecność na rozprawie jest nieobowiązkowa, ale ja jadę. Chcę powiedzieć co o tym wszystkim myślę. Dam Wam znać jak było.