Przybywam z lepszymi wieściami niż w ostatnim wpisie. Mam powyciągane dreny. Wczoraj pozbyłam się rurki tracheostomijnej. Coś tam zaczynam mówić, ale mowa jest bełkotliwa, niewyraźna. Będę musiała znaleźć neurolaryngologa, z którym będę ćwiczyć jak wrócę do domu. Bardzo przeszkadza mi sonda. Ciągle mam przez nią zgagę, piecze mnie buzia, przełyk. Czuję się trochę lepiej bez tych wszystkich rur i kabli.
Co kilka godzin osłuchują ten przeszczepiony płat, i wszystko wskazuje na to, że jest żywy, więc się przyjął. Przerażają mnie te rany na przedramieniu i udzie. Brakuje tam skóry, wygląda to paskudnie.
Szyja jest cała w szwach, od ucha do ucha.
Niech to już się skończy, ile można się męczyć.
Pan Doktor mówił, że chyba w poniedziałek pójdę do domu. Z jednej strony chcę, a z drugiej się boję. Zobczymy jak to będzie.
Zuch dziewczyna! Do przodu słonko:) Z każdym dniem, pomalutku do przodu:)
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię, że boisz się wracać do domu...z takimi ranami...Ale skoro lekarz tak mówi.Miejmy nadzieję że będzie ok.
ściskam Cię mocno
Śpij dobrze
Ania
Cieszę się Paulinko,że czujesz się lepiej.Pozdrawiam i jestem myślami z Tobą .Małymi kroczkami do przodu.M
OdpowiedzUsuńOj jak to dobrze, ze juz czujesz sie lepiej :)
OdpowiedzUsuńReszta dojdzie pomalutku do siebie, a blizny sie z czasem zesklepia. Lepiej tez jak bedziesz juz w domu, bo w szpitalu zawsze kraza jakies wirusy i zatrucia.
Slyszalam, ze wazna jest suplemetacja selenem, ale napisze o tym szerzej jak juz bedziesz calkiem w formie ;)
Przesylam MOCE !!! trzymaj sie :))
To dobrze Paulinko, ze dreny już powyciagane, zawsze to krok do przodu.Mam nadzieję że z każdym dniem będzie coraz lepiej ❤
OdpowiedzUsuńŚciskam Iwona.
widzisz Koteczku... :) pomalutku, ale odrobinę lepiej i tak będzie z każdym dniem, z każdą godziną... tulam do serca <3
OdpowiedzUsuńPaulino!
OdpowiedzUsuńWspaniale przeczytać, że wszystko idzie ku lepszemu!Oby tak dalej. Cierpliwości i wiary Kochana dzielna wojowniczko...
Z pozdrowieniami i uściskami :*
Lena
Paulina, jesteś WIELKA!
OdpowiedzUsuńNie martw się wyglądem ciała, z czasem wszystko się pięknie zagoi.
Trzymam kciuki za lepsze jutro.
Po-wo-lut-ku :) przytulam
OdpowiedzUsuńCieszę się, że czujesz się lepiej :D Teraz będzie tylko lepiej :)
OdpowiedzUsuńPowoli do przodu ❤❤❤
OdpowiedzUsuńPowodzenia ❤
OdpowiedzUsuńPowodzenia
OdpowiedzUsuńPowodzenia ❤
OdpowiedzUsuń🌻❤
OdpowiedzUsuń💗💗💗
OdpowiedzUsuńPrzytulam cały czas :* Bardzo, bardzo się cieszę, że jest lepiej. Będzie jeszcze lepiej, rany się wygoją ... najważniejsze, że jest do przodu! Nata
OdpowiedzUsuńPowodzenia !!!!
OdpowiedzUsuńBędzie lepiej, z każdym dniem. Rany się pogoja, teraz są fajne maści na blizny, nie będzie wielkich śladów. Logopeda na pewno ci pomoże, przecież jesteś tak zdeterminowana. Myślę o tobie i ślę dobre fluidy.
OdpowiedzUsuńCaly ten trud nie idzie na marne! Jak sie czujesz?
OdpowiedzUsuńHej, Malutka! Głowa do góry! No już!
OdpowiedzUsuńNa blizny polecam CEPAN, jest świetny. Moja blizna po wypadku w zeszłym roku tak się po nim wygoiła, że właściwie jej nie widać.
Powodzenia Paulinko! Wszystko się ułoży, zobaczysz!