poniedziałek, 28 grudnia 2009

28 grudnia 2009
no więc wczoraj byłam po pieska,tzn.po suczkę;)
jest fajna,mała,brązowa i nie grzeczna ;)heh.Jednak nie wzielismy psa ze schroniska,tylko szczeniaka.Było z niej wczoraj trochę śmiechu,bo chyba przez pół godziny skakała do  lusterka i szczekała na swoje odbicie.
W ogóle miałam wczoraj jakiś pozytywny dzień,bo nie miałam aż takich nerwów jak zawsze.Nawet wyszłam na dwór,a przeważnie mi się nie chciało wychodzić.
Ale ten czas zapierdziela...zaraz skończy się wolne,a zacznie się nauka...kiedyś uczyłam się dosyć dobrze,a teraz choć mam mało lekcji,to sprawia mi to trudność.Nie mam już takiej dobrej pamięci do uczenia.Ale za to moja pamięć do innych spraw jest świetna...Bo o niektórych osobach nigdy nie zapomnę.W mojej pamięci zostaną na zawsze.
`Dobrze że nikt nie może mi zabrać tych wszystkich wspomnień....`
Pauliśka. (10:17)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz