środa, 17 października 2018

Endoskopia

Byłam dziś na endoskopii. Ogólnie jest w porządku, ale na przeszczepionym płacie nazbierało się dużo gęstej ropy, która nie chce spłynąć. Pani Doktor przepisała mi różne płyny do płukania gardła
i "psikadełka" do nosa. Za dwa tygodnie powtórka badania.
Lekko pobolewa mnie gardło i mam chrypkę. Podejrzewam, że jest to spowodowane suchością w jamie ustnej. Szczególnie teraz, gdy rozpoczął się sezon grzewczy, mam z tym problem.
Rano budzę się z taką suchością w buzi, że nie jestem w stanie mówić.
Zobaczymy, może po tych wszystkich specyfikach coś się poprawi. Oczywiście muszę znowu zacząć pić siemię lniane i olej lniany, bo ostatnio troszkę o tym zapomniałam. I codziennie obowiązkowo inhalacje!

Tak sobie dziś przypomniałam moje pierwsze endoskopie, które miałam wykonywane w innym szpitalu i przez inną lekarkę...Ciągłe pretensje, opryskliwość, totalny brak empatii. Zawsze kończyło się to płaczem.
Od kiedy zaczęłam jeździć do innego ośrodka, to badanie stało się o wiele bardziej znośne. Bardzo ważne jest podejście lekarza. A Moja Doktor to wyjątkowy człowiek, naprawdę. Wiele jej zawdzięczam i nie wyobrażam sobie, że miałabym jeździć na endoskopię do kogoś innego.

piątek, 5 października 2018

DCO.

Jakiś czas temu byłam na wizycie kontrolnej w DCO.
Może zabrzmi to paradoksalnie, ale lubię tam jeździć. Wiem, że zawsze otrzymam tam wsparcie i pomoc. W dodatku jest tam tyle życzliwych osób, które razem ze mną cieszą się z dobrych wyników.
To bardzo miłe. Przy tak długotrwałym leczeniu bardzo ważna jest relacja pacjent - lekarz.
Jestem pacjentką DCO już prawie 10 lat...Zdążyłam się już przyzwyczaić i przywiązać do tamtejszych lekarzy. Szczególnie do mojej Kochanej Laryngolog.
W listopadzie będę tam miała MR, a za pół roku prawdopodobnie PET.
16 października jadę na endoskopię.Szczerze mówiąc, troszkę zaniedbałam to badanie. Powinnam je wykonać kilka miesięcy wcześniej. Dlatego czas się poprawić i je wykonać. :)