środa, 22 maja 2013

nieciekawy nastrój...

Pogoda za oknem źle na mnie działa. Tak, to zapewne przez pogodę się  źle czuję. Boli mnie głowa, jestem rozdrażniona. Siedzę i patrzę w okno, na coraz ciemniejsze chmury i drzewa wyginające się od wiatru. A przecież miałam robić notatki, i znów się od tego odrywam...
Za niewiele ponad miesiąc mam rezonans. Mam jakieś dziwne obawy. Już rok nie miałam tego badania, odzwyczaiłam się. Za jakiś czas endoskopię i wizytę w DCO też będę miała może raz do roku. Też się odzwyczaję. A tak na prawdę to chciałabym się odzwyczaić do tych ciągle krążących po głowie rozmyślań-co by było gdyby? i co będzie gdy?
Czasami udaje mi się nie myśleć o TYM nawet kilka dni, ale czasem przyjdzie taki czas, że nie mogę wyrzucić tych myśli.

W maju się wszystko zaczynało. Cztery lata temu byłam już po pierwszej chemii, a może i nawet po drugiej. Po kilkunastu naświetlaniach. Po kilku przepłakanych nocach. Po wielkim bólu i rozczarowaniu.

W niedzielę byłam w lesie na konwaliach. Gdy puścili mnie na 3 dni do domu przed leczeniem, też byłam na konwaliach. W tym samym lesie, a nawet w tym samym miejscu. A później miałam jechać do Wrocławia i przeżywać to wszystko...Ech.
Czy ja nawet w wykonywaniu tak normalnych i przyjemnych czynności muszę sobie wszystko kojarzyć i przypominać?



9 komentarzy:

  1. Ty sie weź lepiej uspokuj i wyluzuj. Wszystko jest okej !!! A jak twój romans?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. staram się, ale czasami moje marudzenie wygrywa.
      A romans- że się tak wyrażę-słitaśnie:)

      Usuń
    2. no to rozumiem :) to zajmij się tą miłością a nie zamartwianiem. Ach te motyle w brzuchu :))

      Usuń
  2. Ej Paula!!! Życie jest piękne, świat jest piękny... Więc proszę mnie już nie denerwować i się uśmiechnąć! Zobacz, teraz już wszystko się układa i tak będzie. Wszystko będzie już teraz jak z bajki, zobaczysz. Zobaczysz!
    www.maryska-to-ja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. wiesz chyba się trzeba nauczyć z tym żyć, choroba to kawałek nas tego nie pokonasz ;) najlepiej się pamięta to co ekstremalnie dobre i złe.

    OdpowiedzUsuń
  4. zatęskniłam za konwaliami.. każda chwila jest tak ważna. po co marnować ją na zamartwianie się jej ulotnością?

    OdpowiedzUsuń
  5. To wszystko przez pogodę, bo ja też taka rozdrażniona i posmutniona chodzę. Trzeba się ogarnąć :D A waxa stosuję oczywiście :D Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  6. Raz na wozie, raz pod wozem... A na wszelkie smutki najlepsza jest milosc, nieprawdaz?
    Serdecznosci
    Judyta

    OdpowiedzUsuń
  7. ojojoj nieladnie:) konwalia lesna jest POD OCHRONA!!!

    OdpowiedzUsuń