Wszystko jest git:)!
Tak się stresowałam, wynik był już początkiem lipca, tyle czasu czekałam żeby go poznać. Na poczekalni siedziałam jak na szpilkach. Zazwyczaj wszystko jest zgodnie z planem, wchodzę o tej godzinie na którą jestem umówiona. Dziś jak na złość weszłam z 40-minutowym opóźnieniem. Jak usłyszałam, że nie ma żadnych cech wznowy poczułam taką ulgę, jakby ktoś zdjął ze mnie stukilogramowy ciężar.
Niezadowolona byłam z braku wizyty u Kochanej Laryngolog, jest na urlopie. Uwielbiam do niej chodzić, szczególnie gdy mam dobre wyniki badań, bo cieszy się razem ze mną.
Kolejna kontrola za 3 miesiące, w tym czasie muszę zrobić endoskopię.
Silna kurde jestem, 4 lata od zakończenia leczenia minęły a ja się trzymam!
I tak proszę trzymać.
OdpowiedzUsuńBuziaki
Pewnie, że jesteś supersilna! Tak trzymaj! Powodzenia! Oby tylko takie wiadomości na Ciebie czekały!
OdpowiedzUsuńMaryśka
jesteś jesteś kurde silna jak nie wiem co !!!!
OdpowiedzUsuńCzekałam na ten wpis, zaglądałam wczoraj, ale widać za wcześnie, a teraz patrzę i jest nowy wpis. :) Jesteś silna! Gratuluję dobrego wyniku! Trzymaj się!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Krysia
P.S. Zaczęłam Cię niedawno czytać, bo trafiłam tu od Kseny, i zaimponowałaś mi swoją siłą i podejściem do życia. :) Jestem z Wrocławia i też nie lubię korytarzy DCO. ;)
To superowo! Tak będzie zawsze, zobaczysz :)
OdpowiedzUsuńBrawo! Gratuluje!
OdpowiedzUsuńI tak już zostanie.
Bluesy
Ja tez gratuluje sily,wiary w wygrana bo to podstawa leczenia i wyleczenia.Wiem,ze nie jest latwo ae tego nikt nam nie obiecal.Tak 3maj a ja 3mam kciuki za Ciebie
OdpowiedzUsuńdoborze że chociaż twoje wyniki wyszły w porządku..
OdpowiedzUsuńWidzę, że masz dużo siły skąd ty ją czerpiesz?
Ja już chorowałam 15 lat temu przez ten okres było dobrze, a teraz wszystko zaczynam od nowa i jakoś ta moja siła poszła w świat ;(
Bardzo ci dziękuje za dobre słowa
OdpowiedzUsuń