sobota, 1 grudnia 2018

...

Witam w grudniu!
Czas biegnie jak szalony...Listopad minął mi tak szybko. W sumie to i dobrze. Nie lubię tego miesiąca. Kilka lat temu w listopadzie wydarzyło się wiele złego. Chyba dlatego ten miesiąc wywołuje u mnie taką niechęć.
W środę miałam rezonans w DCO. Teraz dwa tygodnie oczekiwania na wynik. Dwa tygodnie stresu i strachu. Staram się myśleć pozytywnie, ale odczuwam jakiś dziwny niepokój. Tym bardziej, że dość często pobolewa mnie gardło i miejsce pooperacyjne.

Trzymajcie kciuki! :)

9 komentarzy:

  1. Trzymam mocno i całe morze pozytywnych myśli ślę do Ciebie. Ciebie o kciuki proszę również, ja swoje wyniki odbieram 14 grudnia.
    Ślę pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Paulinko pamiętam Cię jeszcze z Kliniki na Bujwida przychodziłam do Ciebie na lekcje. Zawsze byłaś silna i dzielna Wszystko będzie dobrze, musi być dobrze trzymam kciuki!!!
    Ania Karbownik

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzymam, trzymam:) i wysyłam ciepłe myśli...Ania

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzymam, trzymam! Jak zawsze-Pozdrawiam
    Aneta

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja również trzymam kciuki za Ciebie, ślę pozytywne myśli. Będzie dobrze, musi być.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kochana musi być dobrze!

    OdpowiedzUsuń
  7. Maciej z Leszna9 grudnia 2018 17:35

    cześć Paulino .dawno na Twój blog nie wchodziłem - chyba ze dwa lata.Poczytałem co ostatnio znów przeszłaś .Przykro mi bardzo ,ale wiem że jesteś twardą sztuką i z przeciwnościami dajesz radę .Też to przeżyłem i wiem co przezywasz .Paula kto jak nie Ty masz dać radę .Już tyle w swoim życiu przeszłaś że już musisz znów dać radę. Twój blog daję nadzieję ,wskazuje drogę tym co jej szukają w tej chorobie i nie tylko.Czasami się zastanawiam czemu tak jest że ja ,Ty mieliśmy ,a On/Ona nie mieli.Parę lat temu wyjaśniłem to sobie w jeden prosty sposób -bez przyczyny nic się nie dzieje.Ty widocznie masz żyć na tym świecie m.in. po to pisać ten blog i pomagać innym dając im dobre rady i wsparcie .Ludziom dajesz nadzieję .Każdy z nas ma jakiś cel na tym świecie .Osobiście przez ostatnie 10 lat byłem w szpitalach kilkakrotnie ,ale nie z tego powodu że była wznowa - ludzie czasami obcy prosili mnie abym jechał z nimi do szpitala (onkologia) i pomógł im przejść przez próg tych szpitali.Nie zdawałem sobie sprawy jak tak mało może dla innych znaczyć tak dużo. Pomagać jest fajnie.I tak jest z Twoim blogiem - życzę Tobie abyś nam pisała jak najdłużej i jak najlepsze informacje.Po latach stwierdzam że dzięki takim działaniom jakie Ty robisz i troszkę ja dużo wnosimy w życie innych. Cieszę się że Ciebie kiedyś poznałem ( parę lat temu odwiedziłem Ciebie w Twoim domu ).Paula bądź twarda i za nic w świecie się nie poddawaj.Jak masz gorszy dzień to pamiętaj że są setki ludzi którzy są myślami przy Tobie. Maciej z Leszna

    OdpowiedzUsuń
  8. Paulinko, odezwij się do nas Kochana...czeka tu na Ciebie wiele osób.My od dawna jesteśmy z Tobą i otulamy Cię ciepłymi myślami Nina i Luiza.

    OdpowiedzUsuń