09 września 2010
Czas
szybciutko leci,już minął tydzień od rozpoczęcia szkoły i ciężkiej
pracy.A ciężko jest,i to bardzo.Kazdego dnia dużo nauki.Wszyscy,nawet
pani wychowawczyni mówią,żebym się tak nie przejmowała.Ach,ale jak komuś
zależy na ocenach,to jak się nie przejmować?
Jutro robię sobie wolne,bo odwiedzam Wrocław.A dokładniej Bujwida,Pasteura i Przybyszewskiego.Drobne badania w klinice,później rezonans,i na końcu kardiolog.
I znów-jak zwykle kilka tygodni czekania na wynik,masa nerwów i jeszcze więcej strachu.
No nic-trzeba zacisnąć pięści,i wziąć się w garść!
Jutro robię sobie wolne,bo odwiedzam Wrocław.A dokładniej Bujwida,Pasteura i Przybyszewskiego.Drobne badania w klinice,później rezonans,i na końcu kardiolog.
I znów-jak zwykle kilka tygodni czekania na wynik,masa nerwów i jeszcze więcej strachu.
No nic-trzeba zacisnąć pięści,i wziąć się w garść!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz