piątek, 25 marca 2011

25 marca 2011
W końcu weekend.Poniedziałkowy wyjazd do Drezna jak najbardziej udany.Fajnie tam jest,całkiem inne życie.W kwietniu jedziemy do Potsdamu.
W środę na religii jakoś przypadkowo poruszyliśmy temat aborcji.Szczęka mi opadła,jak usłyszałam wypowiedz jednego z chłopaków  z mojej klasy.Brzmiała ona następująco: ''Bo jeśli w badaniu prenatalnym wyjdzie,że dziecko ma Downa to lepiej usunąć niż się męczyć z takim czymś.Przecież taki ktoś to nawet nie wie co z panienką robić...''.Myślałam,że padnę.Jak można powiedzieć coś takiego,w dodatku na forum klasy? Jejku,z kim ja się zadaję?!
Wkurza mnie to,że tak często osoby chore są odrzucane przez społeczeństwo.Czasami ludzie nawet brzydzą się chorymi i omijają ich szerokim łukiem.A przecież to ludzie tacy jak my,też mają uczucia.To nie ich wina jacy się urodzili.Ale cóż poradzić na tą nietolerancję,i widzenie tylko czubka swojego nosa.
Dzisiaj na przystanku byłam świadkiem kolejnego przykładu głupoty.Stała grupka kolegów,chłopaków z mojej wioski.Nagle dwóch wyszło ''na solo''.Zaczęli się tak tłuc,że jednemu złamały się okulary,i leciała mu krew z nosa i ust.Dobrze,że rozdzielił ich jakiś pan.Bo tamci przecież nic nie raczyli zrobić,tylko stali i się gapili z głupimi uśmiechami.Na koniec wyśmiali chłopaka,który dostał lanie i dokuczali mu przez całą drogę w busie.No jak tak można?Tym bardziej,że sami ich podpuszczali.A ten chłopak to ich ''sponsor''.Ma kasę,kupuje im fajki,piwko,wódeczkę.Wtedy jest fajny,a tak to nawet mu pomóc nie potrafią.
Co za ludzie rosną z tej młodzieży?
Serio,czuję się 10 lat starsza od moich rówieśników.

Znalazłam dziś zdjęcie z przepustki przed leczeniem.Jak byłam piękna i młoda:)
Widać na nim jaką miałam asymetryczną szyję przez guza.Wrzucam je do galerii.
Pauliśka. (18:35)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz