niedziela, 3 lipca 2011

03 lipca 2011
Ach! Dziś mam święto-minęły 2 lata od zakończenia leczenia! Pięknie,prawda?
Już 2 lata,aż 730 dni,17520 godzin...Tyle już trwa moje "drugie życie".Drugie,bo całkiem odmienione.Życie,które z powrotem dostałam po zetknięciu się ze śmiercią podczas wstrząsów,które cudem przeżyłam.Szczerze mówiąc wydaje mi się jakby to wszystko działo się wczoraj,wszystko tak dokładnie pamiętam.Pierwszy dzień na oddziale,pierwsze TK,MR,PET,pierwszą chemię,pierwsze naświetlanie.Kiedy ten czas zleciał?
Jestem taka szczęśliwa,że mi się udało,że nadal tu jestem.
Czuję się taka silna!
I niech takich rocznic będzie więcej! Tylko bez takich incydentów jak w maju tego roku...
Niech już nigdy potwór nie wraca!!!

I'm still standing yeah yeah yeah!!!
Pauliśka. (20:39)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz