niedziela, 23 sierpnia 2009

23 sierpnia 2009
Dawno nic nie pisałam,przez to całe zamieszanie...jak nie urok to...no właśnie.O mały włos nie zostalam w czwartek przewieziona do Centrum zdrowia Dziecka w Warszawie.Wątroba przestała mi pracować.Przez tą waloną chemię.Na szczęście lekarze z tamtąd uznali że zalecą leczenie tutejszym lekarzom.Zobaczymy czy sama się po tej masie leków odbuduje.Mam taką wielką nadzieję w to...bo w innym wypadku czeka mnie życiowy przeszczep wątroby,a tego boję się panicznie.Dużo się ostatnio działo i przyznam szczerze że trochę zwątpiłam w to że będzie dobrze i się podłamałam...Mam nadzieję że wszystko samo się dobrze potoczy...oby.!Nie chcę robić z siebie cierpiennicy,ale inni mają w życiu łatwiej...
Pauliśka. (13:51)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz