czwartek, 29 października 2009

29 października 2009
Prawdopodobnie moje leczenie jest prawie zakończone.Nie będę brała już chemii.Tylko podobno mam mieć rezonans,PET-a i wizyty u laryngologa.Ale zobaczymy jak to będzie...Byłabym bardzo happy gdyby nie ten durny broviak...Akurat teraz musiał nawalić...Prawdopodobnie mi go usuną...ale nie wiadomo kiedy.W szpitalu będę conajmniej do wtorku....Masakra...


www.pomocadam.blog.pl    -wierzę że znajdą się ludzie o dobrym sercu.!
                                                 i wszystko będzie dobrze.
Pauliśka. (15:23)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz