Wczoraj byłam w Warszawie na konsultacji u prof. Kaweckiego. Radioterapia nie wchodzi u mnie w grę, ponieważ dostałam już kolosalną dawkę naświetlań. Nowotwór jest duży i ma kilka nacieków. Operacja w tym momencie wiązała by się z dużymi powikłaniami. Musieli by wyciąć mi zbyt dużo. Profesor zadecydował, że podadzą mi 3 kursy chemioterapii. Później kontrolny MRI, żeby sprawdzić o ile się to zmniejszyło. I dopiero operacja.
Chemię będę dostawała w DCO we Wrocławiu. Mam się zgłosić w poniedziałek.
Jutro jadę do Katowic do prof. Maciejewskiego. Jest to wybitny chirurg, na którym skupiłam swoją nadzieję. Chcę zapytać, czy podejmie się zoperowania mnie tak, aby powikłań było jak najmniej. To będzie rozległa operacja. Zdaję sobie sprawę, że przyniesie dla mnie przykre skutki. Dlatego szukam specjalisty, który da mi szansę na w miarę normalne życie.
Staram się jakoś trzymać, ale nie ukrywam że jest ciężko. Za dużo tego wszystkiego jak na jedną osobę.
Czytam Twojego bloga od dłuższego czasu.. I dalej nie mogę uwierzyć, masz rację to za dużo na jedną osobę, ale trzymaj się, dasz radę, wierzę że wywalisz z siebie tego drania :* Przesyłam Ci ogrom pozytywnej energii, Trzymaj się!!
OdpowiedzUsuńNie wiem, co mogłoby przynieść Ci teraz ulgę. Chciałabym jakoś pomóc. Mieszkam w Warszawie. Może podwózka, nocleg, cokolwiek?
OdpowiedzUsuńProf. Maciejewski to wyśmienity chirurg i rekonstruktor, a więc byłabyś w najlepszych rękach. Wszystko musi się udać Paulinko.
OdpowiedzUsuńProfesor szefuje w klinice C.O. w Gliwicach. Nie wiem gdzie jesteś umówiona, bo to 25km przed Katowicami od strony Wrocławia autostradą A4.
Powodzenia moja kochana.
To zdecydowanie za dużo jak na jedną osobę. W dalszym ciągu wydaje mi się to jakąś abstrakcją, że znów Cię to dotknęło ): Ale nadal mocno wierzę w szczęśliwe zakończenie. Trzymam kciuki, żeby znalazł się operator, który zrobi tak, żeby było dobrze. Czy myślałaś może o wsparciu psychoonkologa? Warto zadbać o swoją głowę, gdy jest ciężko.
OdpowiedzUsuńJa też czytam od dawna, nigdy nie komentowałam, ale zawsze trzymałam kciuki. I śledziłam jak z dziecka stajesz się piękna kobietą, jak mimo przeciwności brniesz do przodu, jak wiele osiągnęłaś. Bardzo mocno trzymam kciuki. Pisz do nas, wspieramy Cię
OdpowiedzUsuńPaulinko gorąco Cie pozdrawiam,czytam Twojego bloga od początku, jesteś wspaniała i niezwykle silną osobą, wierze w to ze wszystko będzie dobrze.
OdpowiedzUsuńWiem, ze dasz rade. Jestes silna osoba, walcz a potem odbudujesz sily z rodzina i przyjaciolmi.
OdpowiedzUsuńCiezki nastal czas to fakt, ale nie marnuj go na zalamke, dbaj o siebie i staraj uspokoic nerwy. Wszystko sie niedlugo ulozy jak poznasz konkretny plan dzialania, wtedy na pewno bedziesz o wiele bardzej spokojniejsza. Zycze wytrwalosci i sily :)
OdpowiedzUsuńPolecam pana Prof.Krzysztof Składowski.
http://immuno-onkologia.pl/prof-krzysztof-skladowski-immunoterapia-raka-glowy-szyi/
Jestem na Twojej stronie pierwszy raz i widzę, że swój ostatni post pisałaś zaledwie wczoraj.
OdpowiedzUsuńŻyję sobie spokojnie a Ty cierpisz - tak nie może być !!!!!!!
Trudno mi sobie nawet wyobrazić co przechodzisz.
Od dzisiaj przez kilka tygodni każdą moją codzienną mszę będę poświęcał Tobie. Wierzę, że ON pomoże bo ratował już wiele razy.
Pisz proszę jak najczęściej.
Dziecko przytulam Cie mocno i sciskam.
OdpowiedzUsuńPaulinko zdaję sobie sprawę że koszty leczenia będą wysokie. Proszę powiedz jak można Cię wspomóc.Gorąco ściskam i wierzę że Ci się uda❤
OdpowiedzUsuńKochana mysle o Tobie czesto i bardzo mocno trzymam kciuki zeby wszystko sie dobrze skonczylo. Przesylam mnostwo dobrej energii. Pisz o swoich leku, bolu I nadziei. My jestesmy tu po to zeby Cie wspierac !
OdpowiedzUsuńDroga Paulinko!
OdpowiedzUsuńW tym trudnym dla Ciebie momencie życia chciałabym przesłać Ci słowa wsparcia. Trzymaj się waleczna kobieto !!! Jesteś dla nas wzorem godnym naśladowania. Twja dobroć i mądrość napewno sprawi, że spotkasz na swojej drodze własciwych ludzi, którzy pomoga Ci wyzdrowieć!
Czy w Twoim przypadku ktoś rozważał Cyber Knife lub terapię protonową w Krakowie?
Otaczam Cię modlitwą i czekam na dobre wieści.
Raz jeszcze piszę.
OdpowiedzUsuńNapisałem maila ale nie jestem pewny czy doszedł czy mam prawidłowy adres.
Podaj proszę Twój nr konta. Przypuszczam że jest wiele osób, które chciałyby pomoc ale nie wiedzą jak.
Pewnie masz przed tym opór ale wiedz, że na razie my pomagamy Tobie. Potem Ty będziesz pomagała.
Pozdrawiam serdecznie
Paula, od kiedy zaczynasz chemię? Proponuję, żebyś wysłała wyniki badań, konsultacji itd. do wszystkich możliwych szpitali zagranicą z pytaniem jakie leczenie mogą Ci zaproponować. Nie ważne czy to będzie szpital w Chinach, USA czy Szwajcarii - środki zawsze da się zorganizować. Zgłoś się do fundacji, żeby założyli Ci subkonto do zbiórek - mogę prowadzić Ci stronę na FB. Czekam na wieści -A.
OdpowiedzUsuńNie ma sprawiedliwości na tym świecie... Strasznie mi smutno, że znów czeka Cię walka z tym dziadem. :(
OdpowiedzUsuńTrzymam za Ciebie mocno kciuki!
Nie daj się dzielna dziewczyno! :*