niedziela, 25 kwietnia 2010

24 kwietnia 2010
Przy takiej pogodzie jak dziś to aż chce się żyć!Piękne słoneczko,cieplutko...
Rano wpadł mi do głowy pomysł żeby wybrać się na cmentarz do babci i dziadka.I po negocjacjach z mamą pojechałyśmy.Oczywiście  z siostrzyczką też.
Dopiero jak stanęłam przy grobie babci,to zrozumiałam że już nigdy więcej jej nie zobaczę,nie będę mogła już jej się wyżalić,i opowiadać o tym co było w szkole,o kłótniach z bratem,i o kolegach.I,że już nigdy nie będzie do mnie mówiła 'Pampusia'.
Minęło już prawie 5 miesięcy od jej śmierci,a do mnie tak na prawdę dopiero dziś to dotarło.
Dostałam wtedy podwójnego kopa,bo w dzień pogrzebu babci dowiedziałam się ,ze Adaś nie żyje...
Tak bardzo bym chciała mieć tu z powrotem te wszystkie osoby.Tęsknię za nimi,bardzo tęsknię.

Odwiedziłyśmy też ciocię,poniańczyłam malutką kuzynkę.Jest taka malutka,słodka i w ogóle.Jak ja uwielbiam małe dzieci...;)
Popołudnie spędziłam z Irkiem.:)
Jutro trzeba będzie się uczyć,a jak pogoda będzie taka jak dziś...to będzie to trudne.
Dziwi mnie jedynie fakt,ze nie mam zakwasów,i nie bolą mnie mięśnie po wczorajszym rowerze ;]
Pauliśka. (22:24)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz