piątek, 16 lipca 2010

15 lipca 2010
Dzisiejszy wyjazd do Wrocławia na kontrolę był bardzo męczący...Taki upał,słońce i duszno.Tyle chodzenia po tym szpitalu,i czekanie w długich kolejkach.USG brzucha i szyi wyszło b.dobrze.Morfologia też.Tylko spadła mi trochę hemoglobina.We wtorek miałam 12,4 a dzisiaj 11,3.No ale nie jest źle.RTG nadal zepsute,i muszę je wykonać w rejonie.

Jutro mija tydzień od pogrzebu Asi.Jakoś tak dziwnie jest bez niej.Przywiązałam się do niej,brakuje mi zadawania mamie pytań 'Dzwoniła pani Krysia,jak tam Asia?'.Tak bardzo chciałam ją odwiedzić dzisiaj w klinice.Nie zdążyłam...
Pauliśka. (23:22)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz