sobota, 15 stycznia 2011

15 stycznia 2011
Ufff...jakoś przeżyłam ten jakże męczący tydzień.Myślałam,że nie wyrobię z tą nauką.W ciągu pięciu dni napisałam 5 sprawdzianów,i dwie kartkówki.Najgorsza była środa,kiedy pisałam 3 sprawdziany-historia,angielski i niemiecki.Masakra! Do tego wszystkiego dochodziło uczenie się na inne przedmioty,w razie gdybym poleciała do odpowiedzi.Wczoraj byłam padnięta,a w dodatku nie mogłam zasnąć i poszłam spać późno.W ogóle ostatnio dokucza mi bezsenność.Być może to przez Euthyrox,bo wyczytałam że te hormoniki mogą wpływać na zaburzenia snu.
Dzisiaj podcięłam,a może raczej ścięłam włosy.z przodu dłuższe,z tyłu krótsze.Ogólnie całość króciutka.Ach te moje włosy!Tak chciałam żeby odrosły i były piękne,śliczne i cudowne.A one są niesforne.Miałam już takie do połowy szyi,i mnie denerwowały.Ani proste,ani falowane,ani kręcone.Z jednej strony zrobiły się ładne loczki,a z drugiej proste albo wywinięte.Godzina przed lustrem z prostownicą w ręku,a one i tak się wykręcały.Więc ścięłam.Pierwszy raz od kiedy mi odrosły.Gęstsze się zrobiły,i może będą szybciej rosły i się trochę uspokoją.Zobaczymy jak będą jutro wyglądały,bez prostownicy się raczej nie obejdzie,ale zobaczymy;) Przyzwyczaiłam się już do krótkich włosów i nie wyobrażam sobie,że mogłabym mieć takie długie jak kiedyś.A jeszcze niedawno miałam ten sam problem tylko odwrotnie-nie mogłam się przyzwyczaić do krótkich.
Jutro może pójdę do mojego przyjaciela na zdjęcia,jak coś z nich wyjdzie to może jutro tu dodam.
W poniedziałek mama dzwoni do kliniki ustalić termin wizyty,oby to był jakiś dzień kiedy jest dużo lekcji.Na ferie mam już zajęcie-muszę zaliczyć Przysposobienie Obronne z całego roku,z racji tego że nie miałam w tamtym roku tego przedmiotu.Super,jak zobaczyłam zagadnienia na ten egzamin to aż mnie głowa rozbolała.
Zostało mi  jeszcze pół butelki syropu,a jak go skończę to znów wymaz z gardła.Mam nadzieję,że zwalczę te bakterie.
Mam takiego lenia,że to jest aż karygodne!
Pauliśka. (22:37)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz