niedziela, 15 stycznia 2012

15 stycznia 2012
studniówka jednym słowem-S U P E R ! ! !:)
Wybawiłam się,że ho ho!Powrót do domu przed 5 rano,spanie do 15.Ciągle troszkę szumi w głowie ;] Co prawda kilka osób z klasy zawiodło...No ale z moją najlepszą szkolną koleżanką trzymałyśmy się razem i dałyśmy czadu:)! Szkoda mi tylko,że nie tańczyłam poloneza,ale z mojej klasy przez słabą organizację praktycznie nikt nie tańczył.
Szkoda,że studniówka tylko raz w życiu...Z chęcią poszłabym jeszcze raz,choćby teraz:)!
I niecałe 100 dni do maturki,ajajaj.
Jednak tak jak postanowiłam-rak nie zepsuł mi studniówki.Jak byłam w szpitalu przepadł mi bal gimnazjalny,i wtedy powiedziałam,że studniówki nie odpuszczę.

Zaraz postaram się zmajstrować na blogu jakiś album i dać kilka zdjęć.
Pauliśka. (20:44)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz