środa, 4 grudnia 2013

Im bliżej, tym gorzej...

Mój luz i pozytywne nastawienie do jutrzejszej endoskopii wyparowało...Boję się coraz bardziej.
W dodatku trzęsę się cała. Gorąca herbatka z cytryną i ciepły koc nie pomaga.
Oby przetrwać jutrzejszy dzień, oby się zakończył uśmiechem na twarzy. Trzymajcie kciuki. Boję się.

3 komentarze:

  1. Kochana, nie bój się. Wszystko będzie dobrze!
    Mocno trzymam kciuki i wierzę, że będzie dobrze!
    Głowa do góry!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Przecież z góry wiadomo jaki będzie wynik- innej możliwości poza bardzo dobrym- nie ma.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie bój się Koteczku....:)
    Tylko jedna opcja wchodzi w grę, ale kciuki trzymam na wszelki wypadek <3

    OdpowiedzUsuń