czwartek, 31 marca 2016

Nowy e-mail.

Łapię się często na tym, że nie pamiętam wielu rzeczy. Nawet zdarza się to w codziennych, normalnych czynnościach. Idę do drugiego pokoju po jakąś konkretną rzecz, a za chwilę nie pamiętam po co tam przyszłam. Nie mogę sobie czasem przypomnieć niektórych imion, czy nazwisk i potrzebuję dłuższego zastanowienia. No cóż, jakieś tam skutki po tak poważnej operacji były raczej nieuniknione. Dobrze, że tylko takie.
Kontaktowałam się przez e-maile z wieloma osobami, niestety za nic w świecie nie mogę sobie przypomnieć hasła do poczty. Albo moja pamięć zawodzi tak bardzo, albo ktoś mi się po prostu włamał i to hasło zmienił. Mniejsza o to. Podaję nowego maila do ewentualnego kontaktu: paula.0203@o2.pl

Odkąd wróciłam do pracy czas biegnie tak szybko. Jestem już prawie 4 miesiące po operacji.
Jestem dumna sama z siebie, że tak szybko wykaraskałam się z tego.  Zaczynam jeszcze bardziej dbać o siebie-łykam mnóstwo tabletek z przeróżnymi witaminami, jem dużo owoców i warzyw. Jeśli znacie jakieś sposoby na poprawienie poziomu hemoglobiny, to podsuńcie jakieś pomysły:-)      Muszę wyjść  obronną ręką ze starcia z anemią. Przypuszczam, że to ona jest powodem moich niektórych dolegliwości, takich jak wypadanie włosów. Przeraża mnie to, bo dosłownie lecą garściami i nic na to nie pomaga. Ostatnio kupiłam tabletki Biotebal, polecone przez farmaceutę. Pokładam w nich nadzieję, że choć troszkę zadziałają.
Staram się też nadmiernie nie przemęczać i nie denerwować (u takiego nerwusa jak ja jest to bardzo trudne). Zajęłam się nawet popularnymi w ostatnim czasie kolorowankami antystresowymi:-)
Gdy zaczynam za dużo rozmyślać o rzeczach związanych z ostatnimi problemami, biorę kredki i zajmuję się malowaniem. Skupiam wtedy swoją uwagę na tym, a nie na nadmiernym panikowaniu.
Wiem, wiem...Pozytywne nastawienie jest bardzo ważne. Każdemu to mówię, ale czasem dopada mnie taki lęk i strach. Szczególnie teraz jest mi ciężko. Zbliża się przecież rezonans, a po nim endoskopia. Standardowo proszę więc o trzymanie kciuków.

3 komentarze:

  1. Ja tu Paulisiu jak zawsze zaglądam do Ciebie :) .....jestem, pamiętam, czuwam i kciuki trzymam! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Na hemoglobinę i anemię bardzo dobry jest sok z pokrzywy ; taki z apteki , Spróbuj bardzo pomaga

    OdpowiedzUsuń
  3. Też polecam pokrzywę - właśnie młodziutka się pojawia (zbierać w miejscach z dala od dróg)- taką można zbierać całą, później tylko górne 4-5 listków na łodyżce, sparzyć i szamać, przykładowo: z jajecznicą, jako zupę (robi się jak szczawiową), zmiksować i dodać do wody z sokiem z cytryny + łyżka miodu lub zmiksować z np. kiwi i bananem (pycha!).
    Natka pietruszki - łatwo wyhodować obcinając czubki korzenia pietruszki i wsadzić do ziemi w doniczce, posypywać nią wszystko.
    Buraczki - sok, gotowane, kwas buraczany.
    Za rezonans kciuki zaciśnięte :).

    OdpowiedzUsuń